W moim ogrodzie nie ma zakątka warzywnego. Nie ma grządek z koprem, sałatą, rzodkiewką i buraczkami. Niestety. Nie mogę sobie jednak odmówić małych doniczkowych upraw. Co roku rosną zioła i pomidory, a w tym roku dodatkowo na tarasie zamieszkała dynia. Sadzonkę kupiłam w sklepie ogrodniczym. Nazywała się "Bambina" i pomyślałam, że będę miała dużo małych, sympatycznych dyń. Posadziłam sadzonkę do większej donicy, w najlepszą kompostową ziemię i codziennie podlewałam nawozem.
W czerwcu doczytałam się w internecie, że "Bambina" to inaczej dynia olbrzymia i jej owoce osiągają wagę do 30 kg. Już widziałam inwazję olbrzymów miedzy moimi świerkami i jodłami. Duże, żółte kule porozrzucane po skarpie okalającej taras, panoszące się miedzy fotelami a leżakiem, zapuszczające swoje łapczywe wąsy do donic z pomidorami i bazylią, a nawet siłą wdzierające się do domu. Zaoszczędzona mi jednak była walka w ekspansywnym olbrzymem. Dynia pięknie zakwitła, ale niestety wykształcające się owoce odpadały od łodygi jeden po drugim. Została tylko jedna dynia. Sympatyczna, przyjazna i słonecznie leniwa.

Zaczęła rosnąć pod świerkiem białym. Z każdym dniem było ją coraz bardziej widać spod pięknych, zielonych, dyniowych liści. W końcu sierpnia już było wiadomo, że olbrzyma nie będzie. Owoc przestał rosnąc. Wyglądało na to, że już tylko dojrzewa na słonecznej skarpie.
Zerwaliśmy ją 20 września. Ważyła osiem i pół kilo. Cały miesiąc dojrzewała jeszcze na tarasie w słońcu, które tej jesieni było dla nas bardzo hojne.
W przyszłym roku znowu posadzę dynie. Może nawet sama zrobię sadzonki i postaram się wyhodować kilka okazów. Czy w Polsce uda się dynia z zieloną skórką i pięknym żółtym wnętrzem? Musze zapytać Beę. To dyniowy autorytet, zresztą nie tylko dyniowy.
Z mojej Bambiny zrobiłam dżem dyniowo-pomarańczowy i pierogi z dyniowym nadzieniem. Pozostała część skończy...w zupie.
Farsz dyniowy
1 cebulę pokroić drobno i udusić na oliwie. Dodać dwa posiekane ząbki czosnku, kumin, kolendrę, zmielone ziele angielskie. Dodać 3-4 szklanki dyni, pokrojonej w kostkę mniej więcej 1 cm. Dusić z odrobina wody do czasu, aż dynia lekko zmięknie. Nie dopuścić do rozpadnięcia się kostek. Posolić, popieprzyć, doprawić sokiem z cytryny, dodać szczyptę chili i posiekaną drobno pietruszkę. Farsz wystudzić.
Używać do nadziewania pierogów.
Cisto na pierogi wykonuje wedługtego przepisu. Tym razem dodałam do ciasta pół szklanki przecieru z dyni i zmniejszyłam w to miejsce ilość wody.
Z pozostałego ciasta, gdy skończyło się nadzienie, zrobiłam długo, gruby, pocięty radełkiem makaron. Również był znakomity.