Quantcast
Channel: Zapach chleba
Viewing all 107 articles
Browse latest View live

Chleb z samopszy

$
0
0
Einkorn Bread



Samopsza (Triticum monococcum) jest, obok płaskurki i orkiszu, jedną z dawnych odmian pszenicy. Wpis o tych odmianach właśnie powstaje, tymczasem napiszę, że warto mimo wysokiej ceny spróbować wypieków z tej maki. To nowe, ciekawe doświadczenia dla domowego piekarza, a także okazja do wzbogacenia diety o nowy produkt. Wysoka zawartość składników bioaktywnych w samopszy upoważnia do tego, aby zakwalifikować tę roślinę do surowców leczniczych, a żywność z niej otrzymaną nazwać żywnością funkcjonalną czyli posiadającą właściwości prozdrowotne.



Z zakupionej ekologicznej mąki z samopszy upiekłam szybko chleb. Nie ma w sieci wielu przepisów na takie pieczywo, dlatego postanowiłam upiec chleb testowy kierując się doświadczeniem i intuicją. Najpierw zakwas pszenny nakarmiłam dwukrotnie mąką z samopszy. Zakwas był bardzo aktywny. Fermentował silnie, ale rozwarstwiał się, co świadczyło o tym, że gluten samopszy nie jest zbyt sprężysty, nie utworzy trwałej struktury ciasta.




Następnie, biorąc pod uwagę właściwości zakwasu zmieszałam zakwas z wodą i jasną mąką z samopszy. Mąka jest grudkowata, tworzy lepkie, lejące ciasto. Dodawanie zbyt dużej ilości mąki nic nie zmieni. Ciasto i tak nie będzie trzymać formy. W tej mące, podobnie jak w orkiszowej, glutenu jest dużo, ale nie jest on sprężysty i tak rozciągliwy.




Prosty chleb z samopszy

195 g zakwasu z samopszy
220 g wody
150 g maki chlebowej
110 g maki z samopszy
1 łyżeczka soli.

Wszystkie składniki zmieszałam za pomocą łyżki i wyrobiłam gładkie ciasto. Było gęste ale lejące. Zostawiłam do wyrośnięcia na godzinę. Po pół godzinie zamieszałam aby odgazować. Rosło bardzo aktywnie pod żarówką, w piekarniku. Przełożyłam do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Po godzinie wypełniło formę. Piekłam 15 minut w temperaturze 230 stopni, a następnie jeszcze około 15 minut w temperaturze 210 stopni. Przed wstawieniem do piekarnika chleb spryskałam wodą.




Zapach takiego chleba jest niesamowity. Nie pachnie jak żaden inny chleb pszenny. To zapach pola z łanem dojrzałego zboża. Miąższ chleba jest wilgotny i ma duże otwory, dzięki którym nie jest ciężki i bardzo przyjemnie się go zajada. Nie wiem jak długo byłby świeży. Myślę, że długo, ale nasz został pochłoniętu od razu jak tylko wystygł.

Dołączam te recepturę do akcjiPanissimo, prowadzonej przez Sandrę i Barbarę

Znajdzie się tez na wrześniowej liście








Chleb z orkiszu i z płaskurki

$
0
0
Spelt Emmer Bread




Płaskurka (Triticum dicoccum) jest jedną z dawnych odmian pszenicy, której uprawy zaprzestano, gdy na rynku nasion pojawiły się wysokowydajne, łatwiejsze w uprawie odmiany pszenicy. Podobnie jak orkisz i samopsza należy do grupy zbóż oplewionych. Już niedługo napiszę o tych zbożach więcej, dzisiaj dodam tylko, że dawne odmiany pszenicy maja niezwykle dobry dla naszego organizmu skład. Zawierają więcej korzystnego białka, i soli mineralnych niż zwykła pszenica. Ich gluten nie jest tak bardzo alergenogenny. Przez ostatnich kilka lat udało się rozpowszechnić orkisz, teraz powoli wchodzą na rynek płaskurka i samopsza. Uprawiane w Polsce w warunkach ekologicznych, na bardzo niewielkim areale, przy swojej niedużej wydajności, wymagające specjalnej obróbki, osiągają na rynku wysokie ceny.
Smak i aromat chleba upieczonego z takiej mąki wart jest jednak takiego wydatku przynajmniej raz na jakiś czas, aby wzbogacić swoja dietę i poznać właściwości i zalety takiego pieczywa.






Upiekłam chleb z płaskurki korzystając z przepisu Alicji. Miałam zamiar trzymać się tej receptury, aby potwierdzić jej powtarzalność, ale niestety musiałam dodać trochę więcej mąki i tak wreszcie wyszło, że mój chleb zawiera więcej mąki białej. Chleb w efekcie końcowym nie jest jednak jasny. Mąka z płaskurki zawiera dużo składników mineralnych i to odpowiada za ciemny kolor wypieków.





Chleb z orkiszu i z płaskurki

2 szklanki maki orkiszowej, białej
1 szklanka mąki z płaskurki, białej
pół szklanki maki orkiszowej, pełnoziarnistej
pół szklanki mąki z płaskurki, pełnoziarnistej
1 szklanka świeżego soku z jabłek
pół szklanki mąki
1,5 łyżeczki soli
2 łyżki zakwasu z płaskurki
1 łyżeczka miodu

Zakwas z płaskurki
Zakwas z płaskurki otrzymałam przez rozmnożenie zakwasu pszennego za pomocą pełnoziarnistej mąki z płaskurki. W tym celu, dwa dni wcześniej odłożyłam do słoika 1 łyżkę aktywnego zakwasu pszennego i dokarmiłam go trzykrotnie w odstępach 8-12 godzinnych. Przez cały czas trzymałam słoik na blacie.

Zaczyn
1 szklankę maki z płaskurki zmieszałam z dwoma łyżkami zakwasu i sokiem z jabłek. Zostawiłam do wyrośnięcia na 8 godzin, na blacie.

Ciasto chlebowe
Zaczyn i pozostałe składniki zmieszałam w misce robota i wyrabiałam przez 7-10 minut. Po tym czasie odstawiłam ciasto do wyrośnięcia, pod żarówkę w piekarniku na dwie godziny. W tym czasie dwa razy odgazowałam, składając ciasto delikatnie za pomocą łopatki do ciasta.
Po tym czasie ciasto przeniosłam do formy 30 x 11 cm, wyłożonej papierem do pieczenia. Bochenek w formie wyrastał, pod żarówką w piekarniku tylko trochę ponad godzinę.
Chleb piekłam w temperaturze 240 stopni przez 15 minut, a następnie w temperaturze 210 stopni przez kolejne 15-20 minut.




Chleb ma delikatny orzechowy posmak, nie jest kwaśny i pięknie pachnie. Nie sprawiał problemu w obróbce. Alicjo, myślę, że przepis jest bardzo dobry i można go spokojnie polecać zarówno w Twojej, jak i mojej wersji.












Na zakwasie i na drożdżach. Wrzesień 2013

$
0
0




Na wrześniową listę "Na zakwasie i na drożdżach" zgłoszono 60 wspaniałych wypieków. Tym razem lista jest bardzo różnorodna. Są na niej wspaniałe bochenki upieczone na zakwasie, a także pieczywo i słodkości drożdżowe. Dlatego też podzieliłam listę, aby była przejrzysta i łatwiejsza w oglądaniu. Mam nadzieje, że podobnie jak ja, obejrzycie ją z zafascynowaniem do samego końca.

Blogi kulinarne niezmiennie mnie zaskakują bogactwem pomysłów na coraz to nowsze przepisy i sposoby podania. Wpisy zilustrowane świetnymi, ciekawymi zdjęciami przyciągają czytelników  i kuszą do naśladowania ich wyczynów kulinarnych. Poprzez listę poznałam jeszcze więcej blogów. Ciągle zadziwia mnie fakt, że jest ich tak wiele i że ciągle tych najlepszych jeszcze nie odkryłam.

Nie odważyłabym się na wybór najlepszego wpisu z tej listy. Na początku zrobiłam sobie taki mały ranking i ustawiałam wpisy w kolejności zdjęć, które najbardziej przypadły mi do gustu. W połowie pracy wiedziałam już, że to bez sensu. Każde z tych zdjęć ilustruje pasję jego autora. Za każdym kryje się wpis blogowy zawierający bezcenny opis doświadczeń, a często także emocji, które przy realizacji przepisu miały miejsce. Nie można tego nie doceniać.
Tak więc kolejność wpisów na liście jest w zasadzie przypadkowa. Staram się aby lista była skomponowana estetycznie, w sposób przyjazny dla czytelnika, na ile tylko pozwoli mi edytor Blogera, z którym często toczę boje.

Bardzo proszę uczestników listy, aby sprawdzili swoje wpisy na liście i zgłosili mi ewentualne błędy, nie działające linki. Ciągle też czekam na uwagi i pomysły jak podnieść atrakcyjność list.
A może październikowy konkurs? Konkurs na atrakcyjny chleb dyniowy?

Zapraszam do korzystania z zestawień"Na zakwasie i na drożdżach". Zachęcam do odwiedzania uczestniczących blogów, komentowania, a przede wszystkim do testowania przepisów i pieczenia domowego pieczywa. Liczę na nowe zgłoszenia od stałych bywalców, a także od nowych pasjonatów zmagań z mąką i wodą. Nowość!Na końcu strony"Na zakwasie i na drożdżach"znajduje się od dzisiaj formularz zgłoszeniowy, za pomocą którego łatwo zgłosić swój akces na listę.

Pamiętajmy też o Światowym Dniu Chleba. To już 16 października. Upieczmy na ten Dzień ciekawy chleb wybrany z list "Na zakwasie i na drożdżach".

Październikowa lista jest już otwarta.





Na zakwasie...



Chleb pieczony na liściu chrzanu
Happy Kitchen


Chleb owsiany z garnka żeliwnego
Mozaika życia


Marocca di Casola
Tradycyjny, włoski chleb kasztanowy

Bread & Companatico


Pane con lievito madre di segale, farina semi-integrale e semola rimacinata.
 Chleb na zakwasie żytnim z semoliną

Family, bakery and country


Pan de Horiadaki
Pieczywo na zakwasie (i nie tylko)


Pszenno-żytni chleb z siemieniem lnianym
Nasze życie od kuchni

Tartine bread
Smakowitychleb.pl




Chleb wieloziarnisty
Na zakwasie (i nie tylko)


Chleb pszenny na zakwasie
UgotujmyTo.pl



Wurzelbrot - chleb skręcany
Na zakwasie (i nie tylko)


Śniadaniowe bułeczki
 pszenno-razowe na zakwasie
Happy Kitchen


Pszenny chleb na zakwasie
Fabryka Kulinarnych Inspiracji



Chleb razowy, pszenno-żytni
Pieczywo na zakwasie i nie tylko


Chleb z samopszy
Zapach chleba



Pane sfogliato ripieno di farina di grano Verna
Chleb nadziewany z mąki Vern
a

Indovina chi viene a cena?


Chleb orkiszowy na miodzie
Pieczywo na zakwasie (i nie tylko)


Chleb pszenny na zakwasie
UgotujmyTo.pl



Chleb z orkiszu i z płaskurki
Kuchnia Alicji


Zapach chleba



Chleb razowy z żurawiną
Chleb pełnoziarnisty żytni
Bułki razowe, orkiszowe
Chleb beskidzki
Bułki fitness
Chleb kaszubski ze smalcem
Chleb razowy słonecznikowy
Chleb żytni sitkowy
Chleb wiejski z ziemniakami
Adam Piekarz





Briciole


Prosty chleb
Moje domowe kucharzenie



Chleb paprykowy
Happy Kitchen


Bułeczki śniadaniowe z papryką
Fabryka Kulinarnych Inspiracji



Dyniowe bajgle
Smakowitychleb.pl


Bułki mleczne
Na zakwasie (i nie tylko)


Bułki maślane z miodem
Moje domowe kucharzenie

Bułki maślane z miodem
Adam Piekarz


Bułki drożdżowe całonocne
UgotujmyTo.pl



Chlebowe miseczki
Fabryka kulinarnych Inspiracji



Pães de leite
Na zakwasie (i nie tylko)







Grahamki
Pieczywo na zakwasie (i nie tylko)


Chleb pszenny
 z ośmioczęściowego warkocza
Akacjowy blog



Chałka lub bułeczki
Takie tam moje pomysły



Focaccia barese
Bea w Kuchni


Szwedzki chleb chrupki knäckebröd
codojedzenia.pl


Couronne bordelaise
Marghe


Chleb orzechowy
UgotujmyTo.pl


Zwykły białychleb wg. Nigella Lawson
Dosi smakołyki








...i słodkie



Dyniowe ślimaczki drożdżowe
Kulinarne przygody Gatity


Drożdżowe ślimaczki z dynią
UgotujmyTo.pl



Brioszki dyniowe
Zapach chleba



Puszysty kwiat
Marghe


Rogaliki drożdżowe z maślanką
Kuchnia Alicji


Babka drożdżowa na maślance
Zapach chleba


oraz

pachnące Drożdżówki ze Śliwkami do kubka mleka lub kawy



Drożdżowe ze śliwkami,
 na jogurcie greckim
Takie tam moje pomysły


Drożdżówka ze śliwkami
Flowerek moje przepisy







 Placek drożdżowy z węgierkami
 i cynamonowym cukrem 
Kuchennymi drzwiami



Drożdżówka ze śliwkami i makiem
Fabryka kulinarnych Inspiracji










Drożdżowy kołacz ze szpinakiem

$
0
0

The yeast cake with spinach




Na wrześniowej liście"Na zakwasie i na drożdżach" jest dużo inspirujących, kolorowych zdjęć pod którymi kryją się przepisy na ciekawe wypieki. Mnie urzekł przepis zaproponowany przez Marghe. Ona wykonała piękny, pachnący cynamonem, słodki kwiat drożdżowy. Ja zainspirowana tym co zobaczyłam w jej fejsbukowym albumie, zmodyfikowałam nieco przepis i mój kwiat upiekłam ze szpinakowym nadzieniem. Nazwałam go kołaczem, bo kto to słyszał, żeby kwiaty pachniały czosnkiem. 




Użyłam mąki pszennej chlebowej i razowej, orkiszowej pół na pół. Ciasto drożdżowe z takiej mieszanki mąk wyrabia się bardzo przyjemnie. Widać jak pięknie rozwija się gluten i ciasto odstaje od rąk i blatu z każdą minutą wyrabiania. Dobrze wyrobione, około 10 minut ciasto, wyrasta niezawodnie. Daje się dobrze formować, nawet w taki pozornie skomplikowany sposób.




Kołacz drożdżowy ze szpinakiem

10 g świeżych drożdży
200 ml ciepłego mleka
1 łyżeczka cukru
75 g rozpuszczonego masła
2 jajka
250 g maki pszennej chlebowej lub wrocławskiej
250 g maki orkiszowej, razowej
1 łyżeczka soli

Z drożdży, cukru, trzech łyżek mąki i pół szklanki mleka zrobić rozczyn. Zostawić do wyrośnięcia. Następnie wszystkie składniki ciasta wymieszać i wyrobić dokładnie ciasto ręcznie lub za pomocą robota kuchennego. Wyrobione zostawić do wyrośnięcia aż prawie podwoi swoją objętość.
Ciasto podzielić na cztery części i wałkować je na okrągłe placki o średnicy około 30 cm. Placki posmarować równymi porcjami nadzienia i układać jeden na drugim. Czwartego, górnego placka nie smarujemy nadzieniem. Kwiat formować metodą pokazaną w tym filmie.






Uformowany kwiat pozostawiamy do wyrośnięcia na pół godziny, pod ściereczką spryskaną wodą. Wyrośnięty, smarujemy roztrzepanym jajkiem i posypujemy grubą solą i ziołami. Ja posypałam aromatyczną przyprawą, którą przysłała mi jakiś czas temu Marghe wprost z Toskanii.

Pieczemy 30 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni.





Pozostaje kwestia nadzienia. Nie będzie przepisu, bo zrobiłam je "na oko". Szpinak, który po sparzeniu i odciśnięciu wody zająłby pewnie objętość 250-300 ml, podsmażyłam na oliwie z czosnkiem. Basę ujednoliciłam blenderem, dodałam dwie łyżki parmezanu, posoliłam, popieprzyłam i taką pastą smarowałam placki.

Gotowy kołacz świetnie smakuje na ciepło i na zimno. Zawsze zyskuje z dodatkiem najlepszej oliwy i czerwonego wina.







Kołacz podsyłam na listę Panissimo, tym razem do Simony na blog Briciole


Image and video hosting by TinyPic

Chleb oliwkowy Hamelmana

$
0
0

Hamelman’s olive levain



Zaproszona przezAmber do zaproponowania receptury na wspólny wypiek nie mogłam się oprzeć pokusie, aby nie upiec wspólnie z Wami Chleba Oliwkowego. Przepis znalazłam na stronieBread& Companatico. Najpierw poznałam i polubiłam stronę, a potem poznałam jej właścicielkę, Barbarę. Jest młodą piekarką amatorką, dopiero od roku zafascynowaną wypiekami na zakwasie. Na jej blogu jest dużo rzetelnych, sprawdzonych przepisów na chleby. Są to receptury zaczerpnięte z książek, a także inspirowane przepisami znanych piekarzy.





Przepis pochodzi z książki „Bread” Jeffreya Hamelmana. Jest to chleb pszenny z oliwkami, na płynnym zaczynie pszennym. Ilości składników podaję zaokrąglone, aby łatwiej było zapamiętać ten świetny przepis.




Pszenny Chleb Oliwkowy 

(wg J. Hamelmana)



Zaczyn płynny

30 g aktywnego zakwasu (może być pszenny lub żytni, trzeba go dzień wcześniej wyciągnąć z lodówki i odkarmić)
150 g maki pszennej, chlebowej
180 g wody

Wszystkie składniki wymieszać i pozostawić na blacie kuchennym na 12-16 godzin.


Ciasto chlebowe

360 g płynnego zaczynu
360 g wody (lekko ciepłej)
720 g mąki - to jest 90 g maki pszennej pełnoziarnistej + 630 g mąki chlebowej
(piekąc drugi raz użyłam 360 g mąki chlebowej i 360 g maki orkiszowej, razowej)*
2 łyżeczki soli
200 g oliwek (odcedzonych i osuszonych)



Połączyć zaczyn z wodą, dodać pozostałe składniki oprócz oliwek i wyrabiać robotem 3 minuty na pierwszym biegu, a następnie 3 minuty na biegu drugim. Dodać oliwki i wyrobić tak aby połączyły się z ciastem. Można też wrobić je ręcznie. 

Zostawić do wyrośnięcia, pod folią na 2,5 godziny. W tym czasie odgazować dwukrotnie, delikatnie rozciągając i składając. 

Podzielić ciasto na dwa małe bochenki lub uformować bochenek z 1100 g ciasta, a z pozostałych 500 g zrobić foccacię




Bochenek ma wyrastać w lodówce przez 12-18 godzin. Można go też pozostawić do wyrośnięcia na blacie na 1-2 godziny. Piec chleb na kamieniu lub wygrzanej dobrze blasze w piekarniku nagrzanym do 250 stopni przez 15 minut z parą, a następnie bez pary w temperaturze 220 stopni jeszcze przez 15-20 minut. 

Foccacię rozciągnąć na papierze do pieczenia. Nie powinna być tak cienka jak pizza. Posmarować powierzchnię obficie oliwą. Pozostawić do wyrośnięcia na 20-30 minut, porobić wklęśnięcia końcem palców i piec na kamieniu (można zsunąć z papierem do pieczenia) w piekarniku nagrzanym do 230 stopni do czasu aż będzie rumiana i chrupiąca (20 minut). Można oczywiście piec na nagrzanej dobrze blasze kuchennej.




To chleb podobny do Chleba Południowego, o którym pisałam na moim blogu. W zasadzie warto przeczytać ten wpis, bo jest tam dużo uwag, także w komentarzach, o pieczeniu, które mogą być przydatne przy Chlebie Oliwkowym.

Upiekłam ten chleb z oliwkami dwukrotnie. Pierwszy raz ściśle według przepisu. Dałam zielone, nie krojone oliwki. Nie dodawałam maki ani wody. Dla mnie to przepis idealny. Trzeba tylko zaufać, że oto ten delikatny, wyrośnięty bochenek po przełożeniu na gorący kamień nie rozpłynie się, a uniesie pod wpływem gorąca i pięknie wyrośnie. Aby tak się stało ciasto musi być bardzo dobrze wyrobione. Gluten musi mieć czas, aby się rozwinąć i utworzyć silną siatkową strukturę, która wypełni się gorącym powietrzem i dwutlenkiem węgla. oczywiście ja nie dodawałam mąki ani wody, ale taka korekta może się okazać konieczna, bo mąka może mieć różny stopień granulacji i wilgotności.




*Za drugim razem upiekłam Chleb Oliwkowy używając po 360 g maki pszennej chlebowej i mąki orkiszowej 2000. Znowu nie dodawałam dodatkowej mąki ani wody. Ciasto tym razem wyszło nieco gęściejsze, ale i tak bochenek rozlał się na kamieniu, żeby następnie spektakularnie urosnąć. Gluten orkiszowy jest silny, rozciągliwy, ale nie sprężysty.
Do drugiego chleba dodałam czarne oliwki toskańskie, pokrojone.
Z jednego i drugiego ciasta upiekłam focaccię. Za każdym razem wyszła wspaniale, a mój syn za sprawą tego wypieku wreszcie polubił  oliwki.




Wszystkim bardzo dziękuję za wspólne pieczenie zaproponowanego przeze mnie Chleba Oliwkowego. Amber dziękuje za zachowanie zimnej krwi w kierowaniu tą, wbrew pozorom, dużą operacją.
Tym razem chleb piekło wyjątkowo duże grono piekarek.








Chleb pojawi się na liście "Na zakwasie i na drożdżach" 




Zupa ogórkowa na chłodne dni

$
0
0


Z przepisami na zupę jest u mnie kłopot, bo robię je zawsze "na oko". Można powiedzieć, ze nigdy nie ugotowałam dwa razy takiej samej zupy. Smak zawsze zależy od tego, w którym kierunku poniosła mnie fantazja. 
Zupa ogórkowa jest lubiana. Jest niewątpliwie potrawą jadaną od wczesnej jesieni, gdy ogórki są już dobrze zakiszone. Każdy ma swoją metodę na jej gotowanie. Moją zasadą jest to, że ogórki kiszone przeznaczone na zupę obieram ze skórki, kroję w kostkę i duszę oddzielnie, w rondelku na maśle, do czasu aż będą bardzo miękkie.
Rzadko gotuję zupy na wywarze mięsnym. Muszą mi wpaść w oko jakieś wyjątkowo chude żeberka, żebym je kupiła z tą myślą. W moich zupach warzywa najczęściej  przygotowywane są wstępnie na maśle. Podduszone, czasami przyrumienione nadają wywarowi znakomity smak. Do zup na ogół też nie dodaję śmietany. 




Zupa ogórkowa

1 łyżka masła klarowanego
pół szklanki pokrojonego w kostkę selera
pół szklanki pokrojonego korzenia pietruszki
1/4 szklanki pokrojonej marchewki
2 szklanki pokrojonych ziemniaków

1 łyżka masła
1 szklanka pokrojonych w kostkę ogórków kiszonych

posiekany koper, najlepiej dużo
sól, pieprz, nasiona kopru ogrodowego, liść laurowy, ziele angielskie.

Warzywa bez ziemniaków, nasiona kopru, liść i ziele dusimy na maśle, pod przykryciem. Jeżeli trzeba dodajemy odrobinę wody, aby warzywa były przykryte. 
Ogórki dusimy na maśle w osobnym garnuszku, aż będą bardzo miękkie (pół godziny).
Do miękkich warzyw dolewamy 2 litry wody, zagotowujemy i dodajemy ziemniaki. Gdy ziemniaki są miękkie dodajemy uduszone ogórki, zielony koper. Jeżeli trzeba dolewamy wrzątku. Gotujemy jeszcze około 15 minut i na końcu solimy i pieprzymy. Można też doprawić zupę wodą od ogórków.




Zupa na zdjęciu została przed podaniem zmiksowana. Czasami miksuję same ogórki, już miękkie, przed dodaniem do zupy. W tej formie są bezpieczne dla wrażliwego żołądka mojej mamy




Wpis dedykuję Gosi, która prowadzi blog codojedzenia.pl z pięknymi fotografiami i ciekawymi przepisami. Na blogu zaś co miesiąc zbiera od blogerów przepisy na zadany temat. W październiku to "Jesienne zupy"




Tradycyjny pszenny chleb włoski Pane tipo Altamura

$
0
0




Chleb Pane di Altamura jest tradycyjnym chlebem wypiekanym na południu Włoch, w miasteczku Altamura, w prowincji Bari. W 2003 roku został zarejestrowany w Unii Europejskiej jako pierwszy produkt piekarniczy z certyfikatem, który chroni nazwę tego wypieku i określa pochodzenie surowców i warunki jakie musi spełniać chleb, aby mógł nosić tę zastrzeżoną nazwę. Szczegóły opisane są na stronie Il Consorzio per la tutela del Pane di Altamura
Przepis znalazłam na stronie Bread and Companatico. Zainteresował mnie, bo chleb zrobiony jest w większości z semoliny, a w "moim" młynie jest ona dostępna i bardzo mnie od dłuższego czasu kusiła.
Mąka jest z ziarna austriackiego, ma równą, grubą granulację i ładny, żółty kolor.
Zakupiłam. Upiekłam. 




Semolina to gruboziarnista maka lub drobna kasza otrzymywana z Pszenicy durum Triticum durum. Jest odmianą tetraploidalną. Oznacza to, że powstała z naturalnego skrzyżowania dwóch dzikich gatunków traw i ma inne niż ich przodkowie właściwości. Wyłoniła się  już w okresie neolitu i wtedy została udomowiona przez człowieka. Miała korzystną cechę, nie była oplewiona i ziarna można było łatwo uzyskać podczas młócenia. Od heksaploidalnej Pszenicy zwyczajnej Triticum aestivum różni się tym, że dojrzałe ziarna są szkliste, twarde i żółte. Zawierają dużo glutenu o szczególnych właściwościach, dzięki którym można z niej wyprodukować makaron bez dodatku jajek. Mąka ta zwana jest też makaronową. Z semoliny otrzymuje się też kasze kuskus i bulgur. Ziarniaki pszenicy durum moczy się w wodzie, usuwa skórkę i część warstwy aleuronowej a następnie kruszy się do odpowiedniego rozmiaru. Taka kasza czy mąka chłonie mniej wody niż analogiczne produkty otrzymane z Pszenicy zwyczajnej.
(Wiadomości zaczerpnięte z Wikipedii włoskiej i polskiej)




Pane tipo Altamura

200 g aktywnego zakwasu pszennego 100% hydracji ( można dać żytni)
około 600 g wody
800 g drobnej semoliny
200 g maki chlebowej
2 łyżeczki soli


Zmieszać wszystkie składniki chleba oprócz soli. Pozostawić do autolizy na 30-40 minut. Dodać sól i wyrabiać robotem przez 10 minut. Pozostawić do wyrośnięcia na 2 godziny.(Ja w tym czasie odgazowałam ciasto dwukrotnie przez złożenie). po tym czasie uformować owalny bochenek i umieścić w koszu wyłożonym ściereczką posypaną mąką. Ciasto powinno wyrastać do dwóch godzin aż zwiększy swoją objętość przynajmniej o połowę. Nie należy czekać na dwukrotne zwiększenie objętości. Piec bochenek w bardzo dobrze nagrzanym, do 250 stopni piekarniku, najlepiej na kamieniu, z parą przez 20 minut i potem jeszcze w 180 stopniach przez około 45-50 minut




Chleb ma ładny kolor i gruba skórkę. Według norm, oryginalny Pane di Altamura powinien mieć skórkę o grubości 3 mm. Mój oczywiście jest tylko podobny do oryginału dlatego nazwany jest Pane tipo Altamura.






Chleb pszenny na płynnym zakwasie jeszcze raz

$
0
0



Chleb pszenny na płynnym zakwasie w różnych wersjach jest na moim blogu jakoChleb Oliwkowy i Chleb Południowy. Jestem zachwycona tą recepturą Hamelmana. Jest skomponowana idealnie. Nie trzeba dużego doświadczenia, aby upiec ten wspaniały chleb. Potrzebny jest tylko aktywny zakwas, ciepła kuchnia (lub piekarnik z włączona żarówką) i cierpliwość. Nie zawiodłam się ani razu, a piekłam go już wielokrotnie. Stosowałam mąkę pszenną chlebową z różnym ilościowo dodatkiem mąk razowych z orkiszu lub pszenicy.

Zaczyn zrobiony z odkarmionego, aktywnego zakwasu, mąki i wody w stosunku 1:5:6 powoduje wspaniały, aktywny wzrost ciasta chlebowego. Ciasto należy wykonać z zaczynu, wody i maki w stosunku 1:1:2, Tylko te proporcje trzeba zapamiętać i śmiało zabrać się do pracy. 




Po szczegółowy przepis zapraszam na strony Chleb Południowy i Chleb Oliwkowy. Oba chleby upiekłam zachęcona przez Barbarę, korzystając z przepisów na jej blogu Bread and Companatico
Chleb Oliwkowy, w ramach organizowanej przez Amber akcji "Wspólne pieczenie", piekło 35 domowych piekarek i wszystkim wyszedł. Wielokrotnie sprawdzony. Polecam!

Wyrośnięte ciasto chlebowe, wykonane tylko z zaczynu, mąki, wody, z dodatkiem soli wyłożyłam na naoliwiony blat kuchenny. Delikatnie rozciągnęłam rękami u uformowałam prostokąt o grubości mniej więcej dwa centymetry. Powierzchnię posypałam mozarellą i wyłożyłam nadzienie z pieczarek duszonych z cebulą . Posypałam ponownie serem i zwinęłam w rulon. Taka roladę włożyłam do naoliwionej i posypanej grubo mąką tortownicy z kominkiem. (Tortownica o średnicy 26 cm). Został mi kawałek rolady, który włożyłam do posypanego mąką koszyka. Gdy chleb wyrósł, wyłożyłam go na gorący kamień i piekłam 10 minut w 250 stopniach i 25 minut w 220 stopniach.



Mój farsz wykonałam z 0,5 kg pieczarek, dwóch cebul, 30 dag sera żółtego, przyprawiłam ziołami prowansalskimi. Chleb można nadziać farszem z suszonych pomidorów i oliwek z bazylią i czosnkiem. Dodatek dobrej szynki podniesie smak tego wypieku. Wspaniale smakuje, lekko przestudzony z czerwonym winem.

Chleb dodaję do listy"Na zakwasie i na drożdżach"
oraz do listy"Panissimo"Sandry i Barbary, którą w tym miesiącu prowadzi Simona






Chleb żytni dyniowy na zakwasie

$
0
0
Pumpkin Rye Sourdough Bread




Stęskniłam się za chlebami żytnimi. Latem lepiej smakują puszyste bochenki pszenne z oliwą i sałatkami, a od jesieni można już piec chleby żytnie, które mają cięższy miękisz i świetnie pasują do domowego smalczyku lub pasztetu.
A jak jesień i październik to dynie. Kolorowe dynie, w których słonecznym miąższu zamieszkało ciepło i słodycz lata.




Chleb żytni z dodatkiem dyni udał się lepiej niż przypuszczałam. Za przepis wyjściowy posłużył mi mój Chleb pytlowy. Postanowiłam wzmocnić strukturę ciasta dodatkiem silnej maki pszennej. Spodziewałam się, że przecier z dyni może je osłabić.
Przecier dyniowy obciąża nieco ciasto, ale dodaje mu dodatkowej wilgoci i pięknego koloru. Smak dyni jest bardzo słabo wyczuwalny. Cukier w niej zawarty zawarty jest dodatkową pożywką dla zakwasu. Chleb szybko rośnie,
Aby wykonać przecier z dyni, pokroiłam ją na małe kawałki i rozgotowałam w minimalnej ilości wody. Jeszcze korzystniej byłoby dynię uparować lub upiec w piekarniku. Od gęstości przecieru zależy ilość wody, jaką dodamy do ciasta chlebowego. Myślę, że nie powinno być jej więcej niż 200-230 ml.




Chleb żytni z dynią

zaczyn
50 g aktywnego zakwasu żytniego
250 g jasnej mąki żytniej 720
250 g wody

Składniki mieszamy i zostawiamy na 8-12 godzin

ciasto chlebowe
cały zaczyn
150-200 g wody (zależy od gęstości przecieru dyniowego)
150 g bardzo gęstego przecieru dyniowego
100 g wysokobiałkowej mąki pszennej (dałam Manitobę)
250 g jasnej mąki żytniej 720
40 g pokruszonych pestek dyni
1,5 łyżeczki soli

Zaczyn robię zwykle w misce, w której potem wyrabiam ciasto na chleb. 
Do miski z wyrośniętym zaczynem dodajemy wodę i przecier dyniowy. Dokładnie mieszamy. Powinno powstać gęste, ale lejące się ciasto. Do tego dodajemy mąkę pszenną i dokładnie mieszamy łyżką, aż powstanie gładkie ciasto i jeszcze 1 minutę. Do tego dodajemy mąkę żytnią i mieszamy ponownie ciasto łyżką ale już tylko tyle czasu, aby składniki się połączyły i powstało jednorodne ciasto, nie dłużej.
Pozostawiamy na 15 minut, a po tym czasie przekładamy ciasto łopatką do wyłożonej papierem do pieczenia foremki 30 x 11 cm. Powierzchnię wyrównujemy mokrą ręką, i posypujemy pestkami dyni. Pozostawiamy w ciepłym miejscu, na przykład w piekarniku z włączoną żarówką na 1,5 godziny. Ciasto powinno dorosnąć do brzegów formy.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 230 stopni przez 20 minut i następnie w 210 stopniach jeszcze 10-15 minut.







Chleb został skomponowany i upieczony z okazji



World Bread Day 2013 - 8th edition! Bake loaf of bread on October 16 and blog about it!





Chleb z samopszy i orkiszu

$
0
0

Einkorn spelt bread




Zacznijmy od początku. Zboża, to rośliny uprawne z rodziny wiechlinowatych, których owoce zawierają dużo skrobi. Są przeznaczone do spożycia przez ludzi i zwierzęta, a także wykorzystywane w przemyśle. Do zbóż zaliczamy kukurydzę, ryż, pszenicę, jęczmień, sorgo, proso, owies, żyto, pszenżyto, teff*, pszenicę orkisz i włośnicę*. Do zbóż zalicza się też grykę i amarantus. (pseudozboża). Tyle Wikipedia. Nie są w niej wymienione samopsza i płaskurka, a to pewnie dlatego, że ich areały są małym ułamkiem tych wymienionych wcześniej.


W kolejności: samopsza, płaskurka, orkisz (zdj.Wikipedia)


Samopsza jest najstarszym, pierwszym udomowionym przez człowieka gatunkiem trawy. Znaleziska archeologiczne na terenach Azji Mniejszej wskazują, że pojawiła się ona 8,5 do 7.5 tys. lat p.n.e. Powstała przez naturalne skrzyżowanie dzikiej pszenicy samopszy z podobną do niej trawą Aegiiops speitoides. Te diploidalne rośliny zawierające po 14 chromosomów, dały tetraploidalną samopszę. U roślin takie sumowanie chromosomów jest możliwe i nosi nazwę poliploidalności. Od tej pszenicy pochodzi prawdopodobnie dzika płaskurka, z której drogą selekcji powstała uprawna pszenica płaskurka. Jest również tetraploidalna i pojawienie się jej miało najprawdopodobniej miejsce 6-5 tysięcy lat p.n.e. W toku ewolucji pszenicy nastąpiło jeszcze jedno skrzyżowanie płaskurki z dzikim gatunkiem trawy o 14 chromosomach i dopiero spontaniczne podwojenie tego materiału genetycznego dało odmianę heksaploidalną, czyli pszenicę orkisz, a także pszenicę zwyczajną. Gatunki heksaploidalne nie występują jako dzikie w przyrodzie, są tylko roślinami uprawnymi.

*Teff (Eragrostis tef) jest jednym z najstarszych zbóż pochodzenia afrykańskiego. Ziarno zawiera dużo metioniny, wapnia, żelaza, kwasu foliowego i antyoksydantów. Zarówno ziarno, jak i mąka są również zasobne w błonnik pokarmowy.
*Włośnica ber, czumiza, ber, proso włoskie (Setaria italica) roślina zbożowa (też pastewna) pochodząca ze wsch.Azji i tam głównie uprawiana.





Nazewnictwo w innych językach 

Samopsza(Triticum monococcum)
eincorn - angielska
Eincorn - niemiecki
farro piccolo - włoski
petit épeautre - francuski

Płaskurka (Triticum dicoccon)
emmer - angielski
Emmer, Zweikorn - niemiecki
farro medio - włoski
amidonnier - włoski

Orkisz(Triticun spelta)
spelt - angielski
Dinkel - niemiecki
Farro grande - włoski
épeautre - francuski




Chleb z samopszy i orkiszu

zaczyn
20 g zakwasu
50 g mąki orkiszowej ciemnej 2000
50 g samopszy pełnoziarnistej, ciemnej
150 g wody
Składniki zmieszać i pozostawić w temperaturze pokojowej na 6-8 godzin

bibosz
100 g maki chlebowej
150 g wody
Mąkę wymieszać z wodą i pozostawić na 8-10 godzin

ciasto
cały zaczyn
cały bibosz
50 g mąki orkiszowej ciemnej
50 g mąki samopszy ciemnej
100 g mąki chlebowej
50 g wody
40 g nasion lnu zalanego przez 2-3 godziny 50 g wody (wraz z wodą)
1,5 łyżeczki soli

Wszystkie składniki ciasta oprócz soli wymieszać w robocie i pozostawić do autolizy na 20 minut. Dodać sól i wyrabiać przez 6-8 minut. Wyrobione ciasto włożyć do naoliwionej miski i odstawić w ciepłe miejsce (np. piekarnik z włączoną żarówką). Ciasto powinno rosnąć do dwóch godzin. W tym czasie dwukrotnie odgazować przez rozciąganie i delikatne składanie. Wyrośnięte ciasto może nawet podwoić objętość. Z wyrośniętego uformować bochenek i ułożyć w dobrze wysypanym mąką koszu. Lepiej jednaj upiec chleb w formie. Chleb odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na półtorej godziny. Piec na gorącym kamieniu (bochenek) lub na blasze piekarnika w 240 stopniach 10 minut z para, a następnie jeszcze 20-30 minut bez pary w temperaturze 220 stopni.



Zakwas czy ciasto z dodatkiem samopszy bardzo szybko i aktywnie fermentuje. Niestety, gluten zawarty w tej mące jest bardzo słaby. Nie jest elastyczny ani sprężysty, łatwo się rwie. Nie buduje struktury ciasta, a raczej dodatkowo ją obciąża. Gluten orkiszu jest za to bardzo elastyczny, ale mało sprężysty. Bochenek bez dodatku mąki wysokobiałkowej, chlebowej nie będzie zbyt wysoki. Jeżeli chcemy piec chleby z większą ilością samopszy czy płaskurki lepiej, aby wyrastały i piekły się w formach chlebowych.
Prastare zboża zawierają szczególny rodzaj białka i skrobi. Oprócz właściwości glutenu świadczy o tym fakt, że ciasto trudniej ulega zrumienieniu, czyli że reakcja Maillarda nie zachodzi zbyt łatwo.

Więcej na temat dawnych odmian pszenicy napiszę już niedługo. Wcześniej wspominałam o właściwościach samopszy i orkiszu.
Wiedzę na ten temat czerpię z internetu a także z książek "Uzdrawiające ziarna zbóż" M. Babalski, Z. Przybylak, K. Przybylak oraz "Dieta bez pszenicy" W. Davis

Polecam też wpis na ten temat, wraz z przepisem na sałatkę z płaskurki na blogu Bea w Kuchni








Chleb pszenny z dynią na zakwasie

$
0
0





Kolor przyciąga.
Kolor żółty ma szczególną moc. Jest słoneczny, ciepły, miły
Słoneczniki, wiosenne mlecze, pachnące karagany
Słodki miód, świeżutkie żółtka, kurkuma
Żółte pomidory i papryki, kwiaty cukini
Jesień, liście
Jasnożółte, żółte, ciemnożółte
Dynie, dynie, dynie




I tak swoim kolorem skusił mnie chleb na stronie The Fresh Loaf
Upiekłam go zaraz, jak tylko zobaczyłam. To jeden z tych przypadków, który powoduje, że rzucam wszystko i biegnę do kuchni.
Upieczony w pierwszych dniach października czekał cierpliwie na TEN czas. Cóż innego mogłabym upiec naFestiwal Dyni, jak nie żółty, słoneczny, jesienny chleb? 




Z tym chlebem nie ma żadnego problemu. Przyjemnie się zagniata, szybko rośnie, pięknie piecze.
Wykonałam wszystko ściśle według przepisu. Żadnych zmian. Zero problemu.




Chleb pszenny z dynią na zakwasie

zaczyn
40 g zakwasu (dałam żytni)
200 g maki chlebowej
150 g wody
Składniki zmieszać i zostawić na 10-12 godzin do wyrośnięcia

ciasto
cały zaczyn
275 g wody
425 g upieczonej, przetartej dyni
700 g maki chlebowej
19 g soli
100 g pestek dyni

Zaczyn zmieszać z wodą i przecierem z dyni. Dodać mąkę i zamieszać ciasto. Zostawić do autolizy na pół godziny.Po tym czasie dodać sól i pestki dyni. Wyrabiać robotem 8 minut. Zostawić w naoliwionej misce do wyrośnięcia, w ciepłym miejscu na dwie godziny. W tym czasie chleb odgazować dwukrotnie delikatnie składając. 
Uformować delikatnie bochenek i zostawić do wyrośnięcia w koszyku wysypanym mąką.
Mój chleb rósł w lodówce przez sześć godzin i jeszcze godzinę po wyjęciu z lodówki. Bochenek przełożyłam na łopatę, nacięłam i wyłożyłam na gorący kamień. Piekłam 10 minut z para w temperaturze 240 stopni i potem jeszcze bez pary 25 minut w temperaturze 220 stopni.




Chleb ma wilgotny miękisz. Wiem, że długo jest smaczny i świeży.
Autor przepisu mówi, że można dodać jeszcze 25 g dyni i wtedy jej smak w chlebie jest bardziej wyczuwalny.Same zalety.Do upieczenia na ten jesienny, dyniowy czas.







Chleb tez znajdzie się w październikowym zestawieniu
oraz na liście



Historia jednej dyni

$
0
0



W moim ogrodzie nie ma zakątka warzywnego. Nie ma grządek z koprem, sałatą, rzodkiewką i buraczkami. Niestety. Nie mogę sobie jednak odmówić małych doniczkowych upraw. Co roku rosną zioła i pomidory, a w tym roku dodatkowo na tarasie zamieszkała dynia. Sadzonkę kupiłam w sklepie ogrodniczym. Nazywała się "Bambina" i pomyślałam, że będę miała dużo małych, sympatycznych dyń. Posadziłam sadzonkę do większej donicy, w najlepszą kompostową ziemię i codziennie podlewałam nawozem.




 W czerwcu doczytałam się w internecie, że "Bambina" to inaczej dynia olbrzymia i jej owoce osiągają wagę do 30 kg. Już widziałam inwazję olbrzymów miedzy moimi świerkami i jodłami. Duże, żółte kule porozrzucane po skarpie okalającej taras, panoszące się miedzy fotelami a leżakiem, zapuszczające swoje łapczywe wąsy do donic z pomidorami i bazylią, a nawet siłą wdzierające się do domu. Zaoszczędzona mi jednak była walka w ekspansywnym olbrzymem. Dynia pięknie zakwitła, ale niestety wykształcające się owoce odpadały od łodygi jeden po drugim. Została tylko jedna dynia. Sympatyczna, przyjazna i słonecznie leniwa.





Zaczęła rosnąć pod świerkiem białym. Z każdym dniem było ją coraz bardziej widać spod pięknych, zielonych, dyniowych liści. W końcu sierpnia już było wiadomo, że olbrzyma nie będzie. Owoc przestał rosnąc. Wyglądało na to, że już tylko dojrzewa na słonecznej skarpie.




Zerwaliśmy ją 20 września. Ważyła osiem i pół kilo. Cały miesiąc dojrzewała jeszcze na tarasie w słońcu, które tej jesieni było dla nas bardzo hojne.




W przyszłym roku znowu posadzę dynie. Może nawet sama zrobię sadzonki i postaram się wyhodować kilka okazów. Czy w Polsce uda się dynia z zieloną skórką i pięknym żółtym wnętrzem? Musze zapytać Beę. To dyniowy autorytet, zresztą nie tylko dyniowy.
Z mojej Bambiny zrobiłam dżem dyniowo-pomarańczowy i pierogi z dyniowym nadzieniem. Pozostała część skończy...w zupie.




Farsz dyniowy

1 cebulę pokroić drobno i udusić na oliwie. Dodać dwa posiekane ząbki czosnku, kumin, kolendrę, zmielone ziele angielskie. Dodać 3-4 szklanki dyni, pokrojonej w kostkę mniej więcej 1 cm. Dusić z odrobina wody do czasu, aż dynia lekko zmięknie. Nie dopuścić do rozpadnięcia się kostek. Posolić, popieprzyć, doprawić sokiem z cytryny, dodać szczyptę chili i posiekaną drobno pietruszkę. Farsz wystudzić.
Używać do nadziewania pierogów.
Cisto na pierogi wykonuje wedługtego przepisu. Tym razem dodałam do ciasta pół szklanki przecieru z dyni i zmniejszyłam w to miejsce ilość wody.
Z pozostałego ciasta, gdy skończyło się nadzienie, zrobiłam długo, gruby, pocięty radełkiem makaron. Również był znakomity.






Chleb z mąki kasztanowej

$
0
0




Można powiedzieć, że spontanicznie zakupiłam mąkę kasztanową. Koleżanka mnie o nią zapytała i wskazała w internecie, a ja złożyłam zamówienie i następnego dnia miałam ją już w kuchni. Widziałam nieraz przepisy na kasztanowe wypieki, ale nigdy nie spotkałam się oko w oko z mąką. Teraz, gdy już sama przyjechała do domu, mogłam z niej wreszcie upiec chleb.

O właściwościach kasztanów, o tym gdzie i jak je kupić oraz jak przyrządzić napisała  tutaj wyczerpująco Magda. Bardzo obszerny i ciekawy wpis.

W krajach, w których rosną kasztany jadalne, jest podobno zwyczaj jadania ich 1 listopada. Wkłada się je także pod poduszkę, aby odstraszyć błąkające się dusze zmarłych.

A więc upieczmy jutro chleb...



Chleb kasztanowy
(inspiracja przepisemDoroty)

7 g drożdży instant
250g mąki kasztanowej (z kasztanów jadalnych)
350g mąki pszennej
100g rodzynek
300-350 ml ciepłej wody
1 łyżeczka soli
2 łyżeczki cukru
1 łyżka kakao

Z drożdży, 150 g mąki pszennej i 3/4 szklanki wody zrobiłam zaczyn. Gdy wyrósł dodałam do niego obie maki przesiane przez sito, resztę wody i sól. Zagniotłam ciasto. Oddzieliłam 150 g ciasta i wyrobiłam go z przesianym kakao. Można dodać łyżkę wody, gdy ciasto będzie zbyt twarde. Do większej części ciasta dodałam namoczone rodzynki i ponownie dobrze wyrobiłam ciasto. Oba rodzaje ciast pozostawiłam do wyrośnięcia, pod przykryciem, w ciepłym miejscu.
Gdy ciasto wyrośnie, po godzinie, należy rozciągnąć je i na płacie ciasta z rodzynkami, zwilżonym wodą, ułożyć płat cista wyrobionego z kakao. Zwinąć i uformować bochenek. Ponownie pozostawić do wyrośnięcia w koszyku lub w foremce. 
Chleb pieczemy w temperaturze 200 stopni przez 30-40 minut.



Mąka, a potem chleb mają wspaniały, słodki, waniliowy zapach. Chleb nie wyrasta wysoko, ale jest znakomity w smaku. Z kawą, mlekiem, z dodatkiem miodu, albo konfitur z czarnej porzeczki jest znakomity. Znakomity! 




Na zakwasie i na drożdzach. Październik 2013

$
0
0




Czwarta, październikowa lista zawiera 78 zdjęć, które prowadzą do sprawdzonych przepisów na chleby i inne wypieki wykonane w domu z użyciem zakwasu lub drożdży. Tym razem w zestawieniu jest zdecydowanie więcej wypieków drożdżowych, w tym ponad 20 przepisów na prawdziwe, chlebowe bochenki i różnego rodzaju bułki. Każdy chętny, początkujący piekarz, który nie oswoił jeszcze zakwasu znajdzie tu jakiś drożdżowy chleb dla siebie i swojej rodziny.
Zarówno w w części zakwasowej jaki i drożdżowej jest dużo barwnych bochenków. Dodatek dyni, cukinii, buraków czy wykwintnej czekolady dał prawdziwy, jesienny bukiet kolorowych chlebów.

Na listę powracają wypieki, które już w poprzednich miesiącach na niej gościły. Z prawdziwą przyjemnością zamieszczam tu wypieki wykonane według przepisów znalezionych na listach lub tymi przepisami zainspirowane. Przykładem jest piękny Toskański Chleb zamieszczony na blogu UgotujmyTo.pl, a upieczony z inspiracji lipcowym przepisem marghe, oraz drożdżowe kwiaty, które rozkwitły w wielu domach, a pierwszy raz również pokazała nam je tutaj marghe, niezwykle inspirująca,świeżo upieczona blogerka. Jeżeli wracają tu takie wypieki, to znaczy, że lista spełnia swoje zadanie - inspiruje do pieczenia domowego pieczywa.

Jedna czwarta przepisów na październikowej liście pochodzi spoza polskiej blogosfery. To głównie blogerki z włoskiej grupy Panissimo, ale nie tylko. Bardzo mnie to cieszy i bardzo dziękuję im za zgłaszanie przepisów. Urozmaica to i odświeża nasza listę.

Lista "Na zakwasie i na drożdżach" wydłuża się z każdym miesiącem. Bardzo jestem ciekawa Waszej opinii na temat jej wyglądu. Czy taki układ zdjęć sprzyja swobodnemu jej przeglądaniu?
Ciekawa też jestem, czy któraś pozycja, szczególnie przypadła Wam do gustu. Ja zestawiając listę zachwycałam się wielokrotnie, ale najbardziej spodobała mi się fotografia i pomysł Marysi z blogaPrzepisy na zakwasie (i nie tylko) na  Zaplatany chleb z ziarnami. Prosty chleb na zaczynie drożdżowym, praktycznie i atrakcyjnie ozdobiony ziarnami. Właśnie wyrasta w wersji orkiszowej.

Lista listopadowa już otwarta. Zapraszam!





Na zakwasie...


rise of the sourdough preacher



Chleb pszenny z dynią na zakwasie
Zapach chleba



Chleb czekoladowo-kasztanowy
 na zakwasie

food to farm the soul

Czekoladowy chleb na zakwasie
Magia w kuchni


indovina chi viene a cena?

Chleb żytni na zakwasie
 z suszonymi wiśniami
 i orzechami

Akacjowy blog

Focaccia dyniowa
Bea w kuchni


Kocham Gary

Chleb Młynarza
Kulinarne Przygody Gatity

Orkiszowe minibagietki
 Codojedzenia.pl

Bułeczki śniadaniowe na zakwasie
UgotujmyTo.pl






Chleb oliwkowy
Kulinarne przygody Gatity

Chleb Oliwkowy Hamelmana
Zapach chleba


Magia w kuchni

Chleb oliwkowy
 (wg J. Hamelmana)
UgotujmyTo.pl







Pieczywo na zakwasie (i nie tylko)


Chleb na zakwasie
Moje domowe kucharzenie

Chleb pszenny 
na płynnym zaczynie
Zapach chleba

Panis Farreus 100% Eincorn Ring
Breads &Companatico







Tarzynkowo

Bagietka sezamowa
 na zakwasie pszennym

Smakowitychleb.pl




Smakowitychleb.pl


ruota di pane di segale
indovina chi viene a cena?

Chlebowe serce z muesli
 na zakwasie
Po prostu Marghe/ Semplicemente Marghe


Adam Piekarz

Chleb orkiszowy pełnoziarnisty
Adam Piekarz






Apparecchiamo


Chleb jaglany mleczny
Adam Piekarz

Pane all'uvetta o pan tramvai
 con levito madre

Ricettosando

Pizza na zakwasie
Codojedzenia.pl






...i na drożdżach



Kulinarne Przygody Gatity

Zawijaniec drożdżowy
 z orzechowym nadzieniem

Takie tam moje pomysły



unsoffiodipolveredicannella

Panini al latte czyli
By było przyjemniej

Bread rings,
 with fresh grape must

cibo vino e parole

Kocham Gary



I flauti salati al pat? di olive
unsoffiodipolveredicannella

UgotujmyTo.pl

Eggless Fresh Mint Spicy
 Cheesy Pull-Apart Loaf

Lemon in Ginger

Briciole

treccia di pane
 con uvetta e noci
 raisin walnut braided
 bread
Briciole


UgotujmyTo.pl

Chleb tostowy z mąką razową
Pieczywo na zakwasie i nie tylko

Apprendisti Pasticcioni

Chleb z pieczonymi ziemniakami
Pieczywo na zakwasie (i nie tylko)

Boule Francese
 French boule bread

 Tortadirose

Chleb delikatesowy
Gotowanie pod gruszą

Gotowanie pod gruszą

Ciabatta w wiejskim stylu
Gotowanie pod gruszą

Pieczywo na zakwasie (i nie tylko)

Almond Bread
Apprendisti Pasticcioni





Pieczywo na zakwasie (i nie tylko)

Norvegian bread
briggishome

cioccolato amaro


Nocny chleb
Moje domowe kucharzenie

Lemon in Ginger



Wytrawny chlebek
 z chili

Magia w kuchni

Pieczywo na zakwasie (i nie tylko)

Drożdżowe naleśniki
 ze Spreewaldu
Mozaika życia


Takie tam moje pomysły
Zwijane bułeczki
Moje domowe kucharzenie






Brioscine all'olio
 extrawergine di oliva

Le Padelle Fan Fracasso

Bagietki z ziołami
Magia w kuchni

Grahamka, weka, kajzerka





















Il PanBruco
Apprendisti Pasticcioni

Farina bona, potatoes
and walnuts yeasted bread rolls

rise of the sourdough preacher

Happy Kitchen

briggishome



Chleb z dynią
Gotowanie pod gruszą

Chleb dyniowy
Moje domowe kucharzenie

Fabryka Kulinarnych Inspiracji
Bułeczki dyniowe
Moje domowe kucharzenie




Fabryka Kulinarnych Inspiracji

Chleb cukiniowy
Fabryka Kulinarnych Inspiracji






Chleb na zakwasie z karmelizowanym porem i ziarnami

$
0
0




W październikowej piekarni uAmber kolejny atrakcyjny chleb. Tym razem bochenek na zakwasie z dodatkiem karmelizowanego pora i ziaren. Rzadko piekę chleby z dodatkami ale tym razem nie wahałam się ani chwili. Karmelizowany por - to brzmi bardzo zachęcająco.




Przepis zChlebaka Moniki zmieniłam nieco pod kątem moich obecnych zainteresowań. Mąkę wzbogaciłam o dodatek pełnoziarnistej mąki z płaskurki. Ten niewielki, 15% dodatek płaskurki nie obciążył ciasta, a dodał mu koloru i dodatkowego aromatu. W moim chlebie jest też mniej ziaren niż wymagał przepis Moniki, ale gdy zabrałam się do pieczenia, okazało się, że dysponuje resztką słonecznika, a dyni nie mam wcale. Dodałam więc to co miałam, len, sezam, mak.
Dodałam też więcej wody niż w przepisie wyjściowym.
Upiekł się pięknie chleb o wspaniałym smaku i aromacie, który na pewno będę powtarzać.




Chleb na zakwasie z karmelizowanym porem i pestkami

Zaczyn
2 łyżki zakwasu żytniego
1,5 szklanki mąki chlebowej
3/4 szklanki wody

Zmieszać składniki zaczynu i pozostawić w temperaturze pokojowej na 10-12 godzin


Bibosz
200 g pełnoziarnistej maki z płaskurki
250 ml wody

Zamieszać i pozostawić na blacie na 8-10 godzin


Ciasto właściwe:
2 szklanki wody
800 g mąki pszennej chlebowej
200 g maki razowej pszennej
1,5 łyżki soli
cały zaczyn
2 duże pory
1 łyżka miodu
2 łyżki octu balsamicznego
100 g pestek ze słonecznika
100 g różnych nasion (len, mak, sezam)
2 łyżki masła

Zaczyn i bibosz rozmieszać z wodą. Dodać pozostałe mąki. Miskę przykryć ściereczką i odstawić na 30 minut.

W międzyczasie przygotować dodatki. Pora pokrój w cienkie plasterki. Wrzuć na rozgrzaną oliwę i smaż do momentu, aż zmięknie. Dodaj miód i ocet balsamiczny, wymieszaj, a kiedy płyny odparują a por pokryje się ciemną glazurą ściągnij go z ognia i wystudź. Na tej samej patelni rozpuść masło i wsyp pestki z dyni i słonecznika. Usmaż je na złoto, ściągnij z ognia, pozostaw do ostygnięcia i dodaj do pora.

Do ciasta dodać sól i przygotowane wcześniej, wystudzone dodatki. Przy pomocy robota kuchennego połączyć je z ciastem, a następnie wyrzucić na blat i rękami zagnieść ciasto do czasu aż będzie sprężyste i nie będzie lepić się do blatu.

Wyrobione ciasto zostawiłam do wyrośnięcia na dwie godziny, a w międzyczasie dwukrotnie go odgazowałam składając delikatnie.

Wyrośnięte ciasto podzieliłam na dwa bochenki. Wyszły bardzo duże. Wyrastały w koszykach , w ciepłym miejscu przez godzinę. Mogłyby też wyrastać przez 8 godzin w lodówce.

Wyrośnięte bochenki, po nacięciu piekłam w naparowanym piekarniku, w temperaturze 230 stopni przez 40 minut. Ponieważ skórka szybko ciemniała, ostanie 10 minut chleb piekł się, przykryty papierem.



Chleb wspólnie piekły:

Ania http://bajkorada.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym_4.html
AniaW http://magnolia-rozmaryn.blogspot.com/2013/11/pazdziernikowa-piekarnia.html
Ankawell http://ankawell.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Alucha http://nieladmalutki.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami-pazdziernikowa-piekarnia/
Asia http://asia-white-kitchen.blogspot.com/2013/11/chleb-z-karmelizowanym-porem-i-ziarnami.html
Bożenka http://www.smakowekubki.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Dorota http://ugotujmyto.pl/chleb-z-porem-karmelizowanym-pestkami/
Gatita http://kulinarneprzygodygatity.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Gosia http://codojedzenia.pl/chleb-na-pszennym-zakwasie-z-porami-i-pestkami/
Gosia http://emigrantki-w-kuchni.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Joanna http://rodzinna-kuchnia.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Kamila http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2013/11/chleb-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami.html
Łucja http://fabrykakulinarnychinspiracji.blogspot.com/2013/11/chleb-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami.html
Magda http://konwaliewkuchni.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Marzena http://zaciszekuchenne.blogspot.com/2013/11/chleb-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami.html
Marta http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Marysia http://pieczywonazakwasie.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Mysia http://www.pieczarkamysia.pl/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym-porem-i-pestkami/
Piegusek http://piegusek1976.blogspot.com/2013/11/chleb-za-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Renia http://piegusek1976.blogspot.com/2013/11/chleb-za-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Siankoo http://everydayflavours.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html
Tofka http://www.parawkuchni.blogspot.com/2013/11/karmelizowane-pory-pestki-i-chleb.html
Tosia http://smakowitychleb.pl/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym-porem-pestkami/
Wisła http://zapachchleba.blogspot.com/2013/11/chleb-na-zakwasie-z-karmelizowanym.html




Chleb według tego ciekawego przepisu dodaję do listopadowej listy
"Na zakwasie i na drożdżach"
w zestawieniu
Yeast Spotting
oraz
 Panissimo
 którą stworzyły  Bread & Companatico (Barbara) e Indovina chi viene a cena? (Sandra).
a którą w tym miesiącu prowadzi Michela





Chleb żytni na zakwasie z ostropestem

$
0
0
Rye sourdough with Silybum marianum



Ostropest plamisty (Sylibum marianum) jest rośliną z rodziny Astrowatych. Pochodzi z południa Europy i rejonów Morza Śródziemnego. W Polsce jest uprawiana dla celów farmaceutycznych lub występuje w ogrodach i na nieużytkach jako roślina ozdobna lub dzika . Od bardzo dawna jest wykorzystywana przez człowieka jako roślina lecznicza. Właściwości lecznicze zawdzięcza zawartości w swoich owocach sylimaryny. Sylimaryna jest zbiorczym określeniem grupy flawonolignanów, czyli związków zaliczanych do flawonoidów. 
Ostropest plamisty i jego działanie lecznicze jest bardzo dobrze zbadane. W preparatach farmaceutycznych jest najczęściej stosowany w dolegliwościach wątroby. Sylimaryna działa na wątrobę antyhepatotoksycznie i ochronnie. Nie dopuszcza do łączenia się toksyn z komórkami wątroby, zaś działanie odtruwające przejawia się obniżeniem stężenia bilirubiny we krwi oraz normalizowaniem parametrów wątrobowych.
Oprócz działań sprzyjających wątrobie, ostropest ma korzystny wpływ na stan skóry. Wspomaga walkę z trądzikiem. Olej z owoców ostropestu zmniejsza zaczerwienienia, rozjaśnia cerę oraz poprawia zdolności regeneracyjne skóry.

Plik:Illustration Silybum marianum0.jpg
(ilustr. Wikipedia)

W czasopiśmie dla farmaceutów Panacea-Leki ziołowe, którym posiłkowałam się pisząc ten tekst znalazłam też bardzo ciekawą informację dotyczącą pieczenia chleba z ostropestem plamistym. Pozwolę sobie ten fragment zacytować w całości:
"Owoce ostropestu, ze względu na bogaty skład chemiczny, a w szczególności zawartość sylimaryny, mogą stanowić cenny składnik żywności funkcjonalnej.
Stosowanie zmielonych owoców ostropestu jako dodatku do pieczywa, mogłoby zapewnić systematyczną ochronę wątroby. Wysoka zawartość oleju, o bogatym składzie kwasów tłuszczowych, oraz włókno pokarmowe powinno oddziaływać odżywczo i dietetycznie.
Eksperymentalne wypieki wykazały, że małe dawki zmielonych owoców ostropestu nie powodują ujemnych zmian cech sensorycznych pieczywa [Sadowska K.]. W Polskim Urzędzie Patentowym znajduje się wniosek patentowy na pieczywo z dodatkiem owoców ostropestu.
Stosowanie ziołowych dodatków funkcjonalnych, w tym i owoców ostropestu, jest jednak problemem z pogranicza Prawa farmaceutycznego i Ustawy o warunkach zdrowotnych żywności i żywienia. Olej ostropestowy, ze względu na dużą zawartość witaminy E, charakteryzuje się silnym działaniem przeciwutleniającym i dlatego proponuje się stosowanie go jako dodatku zapobiegającego utlenianiu innych tłuszczów spożywczych."


Nie mogłam się powstrzymać, aby nie upiec chleba z takim dodatkiem. Nasiona ostropestu są twarde i trudne do zmielenia na pył. Ponieważ przeczuwałam, że będą wyczuwalne w miękiszu chleba, postanowiłam włączyć je do receptury chleba żytniego. Jego raczej ciężka struktura do takiego dodatku bardzo mi pasowała. 

Ostropest zmieliłam w łopatkowym młynku do kawy, który służy mi do mielenia kminku.Mieliłam pulsacyjnie do czasu, aż nasiona uległy rozdrobnieniu.
Zmielony ostropest nie obciąża ciasta chlebowego. Po upieczeniu jest wyczuwalny w miękiszu jako twarde , krótkie włókienka, których raczej nie da się pogryźć. Ciekawe doświadczenie. Nie przeszkadzają one jednak w spożywaniu chleba.



Chleb żytni na zakwasie z ostropestem

200 g aktywnego zakwasu żytniego
350-380 g wody
200 g maki żytniej, pełnoziarnistej
200 g maki żytniej, białej 720
1,5 łyżeczki soli
1 czubata łyżka zmielonego ostropestu

Zakwas żytni (odkarmiony 8-10 godzin wcześniej) zmieszać w misce z wodą. Dodać do tego obie mąki, sól i zmielone ziarna ostropestu. Wszystko wymieszać łyżką w misce. Mieszać niezbyt długo, tylko do czasu, aż wszystkie składniki połączą się ze sobą na gładkie ciasto.
Chleb przełożyć do formy wyłożonej papierem do pieczenia (ja użyłam 20 cm tortownicy). Wierzch ciasta spryskałam wodą i posypałam grubą warstwą siemienia lnianego. Odstawiłam do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 1,5 godziny. Chleb wypełnił całą formę. Ponownie spryskałam wodą powierzchnię.
Piekłam w 230 stopniach przez 0,5 godziny, a następnie wyjęłam chleb z formy i dopiekałam jeszcze 15 minut w 220 stopniach.


Chleb  dodaję do listopadowej listy
"Na zakwasie i na drożdżach"
oraz
 Panissimo
 którą stworzyły   Bread & Companatico (Barbara) e Indovina chi viene a cena? (Sandra).
a którą w tym miesiącu prowadzi Michela


Pumpernikiel

$
0
0


Pumpernikiel to żytni chleb, upieczony na zakwasie żytnim z maki żytniej pełnoziarnistej, ziaren żyta i wody. To pierwotny skład tego chleba. Ciemnobrązową barwę zawdzięcza metodzie wypiekania. Przygotowane ciasto żytnie zamyka się w formach i poddaje powolnemu parowaniu. W tym czasie z w zakwaszonym cieście zachodzą reakcje karmelizacji oraz reakcja Maillarda, które w finale dają ciemnobrązowy chleb o wilgotnym miąższu i pięknym słodowo-karmelowym zapachu. Ze względu na ten długi czas wypiekania z czasem do ciasta zaczęto dodawać inne składniki, które mają za zadanie przyspieszenie reakcji karmelizacji i Maillarda, albo wręcz składniki barwiące ciasto.
Według Deutschen Lebensmittelbuches prawdziwy pumpernikiel powinien w 90% pełnoziarnisty, przynajmniej 2/3 kwasu zawartego w cieście powinno pochodzić z zakwasu* i czas wypiekania powinien wynosić przynajmniej 16 godzin.

*w niektórych recepturach stosuje się dodatek miodu, melasy, słodu albo zagęszczonego soku jabłkowego.




Aby przyłączyć się do akcji Pieczywo Świata zainicjowanej przez Marysię z bloga Pieczywo na zakwasie (i nie tylko) wybrałam ten niemiecki chleb, pochodzący z Westwalii. Skorzystałam z przepisu mirabbelki, Małgorzaty Zielińskiej, zamieszczony w książce "Domowa Piekarnia", którą dopiero teraz udało mi się zakupić, chociaż wydana była już trzy lata temu. 
Pumpernikiel z tego przepisu piekłam pierwszy raz w 2009 roku. Wtedy upieczony wyglądał tak jak widać na zdjęciu niżej.




Teraz, gdy piekę pumpernikiel dodaje do niego trochę więcej wody niż w przepisie. Ciasto i tak pozostaje bardzo gęste, a jednak ta dodatkowa wilgoć powoduje, że chleb szybciej rośnie i jest pulchniejszy. Chociaż nie wiem czy o jakiejś pulchności można tu mówić. To jednak ciężki, ciemny chleb.
Po upieczeniu i ostudzeniu należy go przechowywać w chłodnym miejscu, szczelnie zawinięty, najlepiej w papier i folię aluminiową. Może być długo przechowywany, nawet dwa miesiące. Można go tez zamrozić w porcjach.




Pumpernikiel
(przepis wg M. Zelińskiej z moimi zmianami)

Zaczyn 3-fazowy:
Etap pierwszy: 50 g zakwasu żytniego, 100 g mąki żytniej razowej, 100 g wody
Wymieszać i pozostawić na 6-8 godzin
Etap drugi: do ciasta z pierwszego etapu dodać 100 g mąki żytniej razowej i 100 g wody. Zamieszać, zostawić na 6-8 godzin
Etap trzeci: powtórzyć jak etap drugi. Zamieszane ciasto zostawić na 4-6 godzin.

Ciasto chlebowe
Cały przygotowany wcześniej zaczyn
800 g mąki żytniej razowej
400 g letniej wody
1,5 łyzki soli
100 g melasy buraczanej (tym razem dałam trzcinową)

W 300 g wody rozpuścić melasę i sól. Roztwór dodać do wyrośniętego zaczynu i wymieszać łyżką. Dodać mąkę żytnią i mieszać robotem kuchennym. Dodać resztę wody w trakcie mieszania. Ciasta nie należy wyrabiać tylko mieszać do czasu, aż wszystkie składniki połączą się w jednolite ciasto. Zostawić ciasto pod przykryciem na godzinę. Ciasto urośnie bardzo niewiele. Wyjąć je na naoliwiony blat i uformować bochenki. Umieścić w formie wyłożonej papierem do pieczenia. Zawinąć w folie i odstawić do wyrośnięcia na 3-4 godziny.
Uformowałam dwa chleby, jeden w formie 30x11 cm, drugi w mniejszej 20x10 cm.  Moje ciasto zajęło 3/4 formy i przez 3 godziny w ciepłym miejscu, urosło o 2 cm, do brzegów formy. 
Wyrośnięty chleb zawinąć szczelnie w duży kawałek folii aluminiowej. Wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury 150 stopni, (na niższy poziom) i zmniejszyć od razu temperaturę do 120 stopni. Piec przez 7-8 godzin, a po tym czasie, chleb ciągle szczelnie przykryty, powinien jeszcze 2-3 godziny pozostać w wyłączonym piekarniku.




Ten chleb, na zdjęciu wyżej (z mniejszej formy) został upieczony jak zwykły razowiec w formie. Piekł się w 230 stopniach przez 40 minut. Nie ma tak ciemnego koloru jak chleb pieczony długo w niskiej temperaturze. Nie jest również tak aromatyczny. Fermentacja a także reakcje karmelizacji i Maillarda zostały zahamowane przez yemperaturę szybko i nie zaszły z taką siłą w środku bochenka.






Kruche ciastka z pełnoziarnistej samopszy

$
0
0




Dni są tak krótkie i co roku budzi to moja irytację. Co roku mówię, że to niemożliwe, żeby o szesnastej było już całkiem ciemno. Może być zimno i deszczowo, ale dlaczego musi być tak ciemno?!
Jesienny, ciasteczkowy czas. 
Tylko słodkie, domowe ciastko, z aromatyczną herbatą jest podręcznym pocieszeniem na każdą porę listopadowego dnia.
Zaczął się czas ciasteczek. Zaczynam od takich zwykłych, formowanych przez krojenie z wałka ciasta, potem będą bardziej wymyślne. Na Święta Bożego Narodzenia, w drugiej połowie grudnia, cały świąteczny zestaw wypełni wszystkie domowe słoje i puszki.
Ciastka z maki razowej pszennej, żurawiny suszonej i orzechów robi się szybko i szybko piecze. Znikają także samo.




Kruche ciastka z pełnoziarnistej samopszy*

300 g mąki pełnoziarnistej z samopszy
200 g masła
70 g orzechów włoskich
70 g suszonej żurawiny
100 g cukru trzcinowego
2 duże żółtka

Masło i mąkę posiekać szybko, najlepiej za pomocą malaksera. Dodać cukier, posiekane orzechy i żurawinę. Wymieszać sypką masę łyżką. Dodać żółtka i szybko zagnieść rękami zwarte ciasto. Jeżeli nie chce się zlepić, można dodać łyżkę zimnej wody, ale zwykle nie ma z tym kłopotu. Ciasto podzielić na dwie części i uformować z nich wałki o średnicy około 4 cm. Zawinąć ścisło w folię spożywczą i chłodzić w lodówce 2-8 godzin. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Blachy wyłożyć papierem do pieczenia. Rulony rozwinąć z folii i pokroić na plastry o grubości 0,5 cm. Piec 5-8 minut. Bardzo szybko się rumienią.




Użyłam tu maki z samopszy. Wcześniej pisałam o niej tutaj*. Jej słaby gluten sprawia, że kruche ciasta wychodzą znakomicie. Można tu też użyć maki razowej pszennej lub orkiszowej. Z białą mąką ciasteczka również wyjdą, ale bardzo "niezdrowe" i jakże niestety smakowite. 




W ciastkach które są na zdjęciach użyłam zamiast orzechów migdały, a oprócz żurawiny dodałam zmielone owoce goji.





W charakterze jesiennych łez wystąpiły krople żywicy, które nieplanowane pojawiły się na desce.



Szarlotka na specjalnym kruchym cieście

$
0
0




Co to za jesień bez szarlotki?! Jedynej prawdziwej szarlotki, na kruchym spodzie. Tym razem ciasto kruche zrobiłam z mąki pszennej zmieszanej 1:1 z razową mąką z samopszy . O samopszy pisałamtutaj. To doskonały dodatek do kruchego ciasta. Bardzo dobrze wychodzą też kruche ciastka na samej razowej samopszy. To słaby gluten tej mąki sprawia, że ciasto jest kruchutkie, łatwo ulega widelczykowi do ciasta i rozpływa się w ustach. 




Klasyczna szarlotka na kruchym cieście

Kruche ciasto
20 dag masła
35 dag mąki krupczatki (tym razem zmieszałam mąkę tortową z maka z samopszy pół na pół)
2 żółtka
8 dag cukru pudru
1 łyżeczka esencji waniliowej.

Zimne masło pokrojone w kostkę, mąkę i cukier siekam w malakserze na drobna kruszonkę, dodaję żółtka, esencję i jeszcze chwile mieszam. Wszystko wysypuje do miski i rękami szybko zlepiam ciasto w kulę. Przykrywam folia i odstawiam do lodówki na godzinę.

2/3 ciasta wykorzystuję do wylepienia dna i boków tortownicy. Spód piekę w temperaturze 200 stopni przez 10 minut "na ślepo", czyli ciasto kruche przykrywam papierem do pieczenia i wsypuję na wierzch warstwę grochu. Po tym czasie usuwam groch i papier i piekę jeszcze 5 minut. Tak upieczony spód ma ładne, nieopadnięte boki.

Jabłka do szarlotki

10 jabłek(najlepiej szara reneta, lub w sezonie złota reneta) obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w plasterki. Część jabłek udusić i gdy się rozpadną dołożyć resztę. Zagotować i nie dusić dalej. Dodać cukier, wanilię i cynamon do smaku. Ostudzić.




Na podpieczony, zimny spód wysypuje warstwę (0,5 cm) mielonych orzechów laskowych wykładam wcześniej przygotowane jabłka. Pozostałą część ciasta rozdrabniam przy pomocy tarki i posypuję wierzch szarlotki. Całość piekę pół godziny w 200 stopniach.






Atrakcyjny bochenek

$
0
0


Chleb pokazany pierwszy raz w lutym tego roku na blogu My News Root's, wbrew sugerującej to nazwie, nie zmienił mojego życia. Upiekłam go pierwszy raz, bo jest niezwykle fotogeniczny, a teraz piekę kolejny raz, bo jest pyszny. Nic nie zmienił w moim życiu, bo zmienić nie może. Nie jest chlebem. Chleb to mąka, woda i sól. Trzy elementy niezbędne, aby nazwać bochenek chlebem. A z nich najważniejsza jest mąka...
Rozumiem jednak, że nie każdy może jeść chleb, nie każdemu służy mąka, zwłaszcza pszenna. Poszukujemy więc zamienników. Ten ziarnisty bochenek to właśnie erzac chleba.
Dla mnie rewelacja! Jestem miłośniczką wszelkiego rodzaju orzechów, ziaren, nasion, a ten specjał to własnie owe, zapieczone w smakowitym, barwnym i pachnącym bloku.
Może być spożywany z dodatkami, ale mnie najlepiej smakuje sam, jako przekąska do wina lub piwa.




Chleb "zmieniający życie"

135 g ziaren słonecznika
90 g siemienia lnianego
65 g orzechów laskowych lub migdałów
145 g płatków owsianych, tradycyjnych
4 łyżki nasion babki płesznik (lub 3 łyżki zmielonych)
1 łyżeczka soli
1 łyżka syropu klonowego (dałam miód) 
3 łyżki roztopionego oleju kokosowego lub masła ghee
350 ml wody
2 łyżki nasion chia
(można też dodać ulubionych ziół)


W pierwszym naczyniu wymieszać suche składniki: słonecznik, siemię lniane, orzechy, płatki owsiane, nasiona babki płesznik, sól, chia. W drugim naczyniu wymieszać wodę z syropem klonowym i olejem.
Połączyć składniki suche z mokrymi i dokładnie wymieszać.
Masę przełożyć do małej keksówki, wysmarowanej uprzednio masłem. Wyrównać, owinąć folią spożywczą i odłożyć w temperaturze pokojowej na minimum 2 godziny (zostawiłam na 10 godzin).
Piec w temperaturze 175 stopni  przez 20-30 minut, następnie chleb wyjąć z formy i piec na blaszce dodatkowe 30 - 40 minut. Gotowy bochenek postukany od spodu powinien dać głuchy odgłos. Całkowicie wystudzić, najlepiej w lodówce.
Najlepiej kroi się po dwóch dniach chłodzenia w lodówce. Należy go tam przechowywać szczelnie zawinięty w papier i folię spożywczą.




Uwaga! Można zamieniać składniki występujące w chlebie na inne, podobne. Należy jednak pamiętać, że nasiona płesznika i nasiona chia w połączeniu z wodą wytwarzają śluz polisacharydowy, który zespala wszystkie składniki bochenka, dlatego babka płesznik jest niewymienialna, a nasiona chia można zastapić nasionami lnu, najlepiej zmielonymi.




Viewing all 107 articles
Browse latest View live